Big Book Festival [FOTORELACJA]
W miniony weekend, w Warszawie odbył się po raz piąty Big Book Festival. Impreza, która przyciąga miłośników literatury, może poszczycić się świetnymi statystykami, ale co najważniejsze z punktu widzenia uczestników, przede wszystkim wspaniałą atmosferą i mnogością arcyciekawych wydarzeń.
Festiwal, organizowany przez Fundację "Kultura nie boli", za każdym razem odbywa się w innej lokalizacji i pod innym motywem przewodnim. W tym roku pod hasłem "Powrót do początku" miłośnicy książek spotykali się w dawnej siedzibie gimnazjum i liceum im. Klementyny Hoffmanowej w Warszawie. Stąd rozkład wydarzeń festiwalu został ułożony jak plan lekcji, a autorzy i uczestnicy festiwalu przemierzali szkolne korytarze, boiska i sale lekcyjne.
Garść festiwalowych statystyk:
▪️ festiwal odwiedziło 10 tysięcy czytelników
▪️ na 60 wydarzeniach festiwalowych można było spotkać ponad 100 autorów z Polski i 15 innych państw
▪️przy organizacji pomagało 70 wolontariuszy (w tym ja)
▪️ spotkanie autorskie, które przyciągnęło największą liczbę uczestników to rozmowa z Dmitrym Glukhovskym
▪️ najbardziej popularne wydarzenie to Okrągły stół pisarzy i czytelników.
Ci, którzy odwiedzają targi książki zazwyczaj muszą zmierzyć się z tłokiem, kolejkami, pośpiechem i przemierzaniem znacznych odległości między stoiskami. Z atmosferą też bywa różnie. Przy tego typu imprezach książkowych Big Book Festival to zupełnie inna bajka. Tu można poruszać się leniwie, a jeśli ma się chęć dynamicznie zmieniać obserwowane spotkania, z tym nie ma problemu, ponieważ przestrzeń nie jest wielka, a jednocześnie o ciasnocie nie było mowy.
Zróżnicowanie wydarzeń festiwalowych zaspokajało wiele gustów. Uczestnicy festiwalu mogli m.in.:
▪️ przysłuchiwać się, a nawet wziąć udział w dwóch debatach Okrągłego Stołu Pisarzy i Czytelników. Ideą tych spotkań było współuczestnictwo autorów i ich odbiorców. Przy okrągłym stole między twórcami zasiadali "zwykli" czytelnicy, zabierali głos, odnosili się do wystąpień ludzi pióra i przedstawiali własne opinie.
Pierwszą debatę prowadziła Renata Kim, a dyskutowali: Katarzyna Bonda, Jacek Dehnel, Marcin Kącki, Justyna Kopińska, Sylwia Kubryńska, Tomasz Łubieński, Katarzyna Tubylewicz, Magdalena Tulli, Krzysztof Varga i Wojciech Widłak.
Druga debata, prowadzona przez Katarzynę Janowski, miała skłonić uczestników do refleksji o tym, jak pisać o Polsce. W debacie udział wzięli: Wojciech Chmielarz, Natalia Fiedorczuk, Małgorzata Gutowska-Adamczyk, Tomasz Jastrun, Jakobe Mansztajn, Michał Olszewski, Magdalena Parys, Marian Pilot, Krzysztof Tomasik i Agata Tuszyńska.
▪️ wziąć udział w spotkaniach z pisarzami:
![]() |
Grégoire Delacourt |
![]() |
Charles King |
![]() |
Kazuki Sakuraba |
▪️ zrobić zakupy w księgarni festiwalowej
▪️ poleniuchować na leżaku i skorzystać z plenerowej biblioteczki
▪️ wziąć udział w biciu rekordu w czytaniu na wolnym powietrzu. Lekturą obowiązkową w tym wydarzeniu była "Duma i uprzedzenie" Jane Austen.
![]() |
Rekord bił Pan Darcy we własnej osobie ;-) (Kilknięcie w zdjecie przenosi na Fb twórców koszulki) |
To tylko kilka wybranych przeze mnie wydarzeń festiwalowych. Oprócz tego były: kuchnia festiwalowa, mecz koszykówki, sala wypełniona dźwiękami audiobooków, sala, w której można było obejrzeć ekranizacje nowych tekstów teatralnych, spacery literackie po Warszawie oraz, moim zdaniem, wisienka na torcie, czyli "Domowe pielesze" - kameralne spotkania z autorami w domach.
Miałam ogromną przyjemność być opiekunem na dwóch spotkaniach z tego cyklu i bez zbędnych słów opiszę je Wam jako magiczne. Chcąc zachować ich kameralny charakter, nie będę ich relacjonować i optarywać licznymi fotografiami. Pokażę Wam tylko próbkę tego, co widziałam na spotkaniu z:
▪️ Joanną Olech i Justyną Czechowską
▪️ Martą Dymek i Beatą Bochińską
Cudowna atmosfera tych spotkań i skrócony dystans między gospodarzami a uczestnikami pozostaną ze mną na długo.
Big Book Festival to naprawdę wyjątkowa impreza, w której warto wziąć udział. Już czekam na kolejną edycję. Jeżeli nie mieliście okazji w niej uczestniczyć, zajrzyjcie na fanpage Big Book Festival. Tam przeczytacie o wszystkich wydarzeniach, poznacie pełny program minionego festiwalu, a za jakiś czas dowiecie się, co organizatorzy szykują w kolejnej edycji.
Znacie Big Book Festival?
Ktoś z Was brał udział w tej lub jednej z wcześniejszych edycji?
Mam nadzieję, że kiedyś dotrę. Ależ pozytywna energia :) No i chętnie zobaczyłabym Cię w akcji!
OdpowiedzUsuńOby Ci się kiedyś udało przyjechać :-). Akcja gwarantowana, a ja w niej ;-).
UsuńUśmiałam się. Dzięki!
Zazdroszczę Ci udziału w takim właśnie wydarzeniu. Super!
OdpowiedzUsuńOj, tak. Cudowna impreza!
UsuńZaluje, że zawsze takie imprezy odbywają się wtedy, kiedy ja nie mogę na nich być. A Twoja relacja mówi, że było świetnie! I wcale się nie dziwię, że największą popularnością cieszył sie autor Metra;) a pomysł z kuchnia? Wspaniały! Zawsze po takich akcjach bywam głodna, więc bardzo pochwalam ;)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że uda Ci się innym razem odwiedzić ten festiwal, bo naprawdę warto. Ja nie znam drugiej takiej imprezy, z takim klimatem :-).
UsuńChciałabym tam być i to wszystko zobaczyć. Czasami żałuje, ze mieszkam tu gdzie mieszkam. Myślę, że w przyszłości będę na wielu takich festivalach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie :D
https://gosiaandbook.blogspot.com/2017/06/mio-byo-cie-poznac-gabe-recenzja.html
To ogromna wygoda mieszkać w miejscu, z którego jest blisko na taką imprezę. Życzę Ci uczestnictwa w wielu takich wydarzeniach :-)
UsuńZazdroszczę :) Musiało to być świetne wydarzenie! Może kiedyś i mi uda się na takim festiwalu znaleźć.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Było :-D. Tego Ci życzę :-).
UsuńPlenerowa biblioteczka najlepsza 😍 takie spendy ksiazkocholikow są pozytywne i potrzebne.
OdpowiedzUsuńPotrzebne jak tlen ;-).
UsuńSzkoda, że nie udało mi się dotrzeć na tę akcję, ale może następnym razem ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam! http://literacki-wszechswiat.blogspot.com/
Mam nadzieję, że jeszcze uda Ci się uczestniczyć w Big Booku :-)
UsuńW tym roku byłam po raz pierwszy na Big Book Festival i jestem zauroczona. Właśnie na targach książki ten tłum mnie odpycha i męczy, nigdy nie potrafię być tam długo, zaraz chcę uciekać do domu. A na Big Booku czułam się bardzo swobodnie i przede wszystkim, mogłam oddychać i nie zostać przez nikogo potrącona :) Bardzo podoba mi się kameralny klimat tego wydarzenia i na pewno odwiedzę kolejne edycje.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Rozumiem Twoje zauroczenie i czułam dokładnie to samo :-).
UsuńU mnie Big Book ma już swoje stałe miejsce w sercu i kalendarzu.