"Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli" - recenzja drugiego tomu sagi Ałbeny Grabowskiej

Niedawno zrecenzowałam pierwszy tom sagi o brwinowskim rodzie Winnych (jeżeli chcesz przeczytać, kliknij tutaj). Ponieważ byłam bardzo zadowolona z lektury, od razu wzięłam się za drugą część "Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli". Przeczytaną książkę mogę już odłożyć na półkę i pośpieszyć do Was z recenzją.





Ponieważ "Stulecie Winnych" jest sagą, najlepiej zacząć lekturę od pierwszej części i kontynuować ją aż do ostatniego tomu. Jeżeli jeszcze nie miałaś/miałeś okazji poznać losów rodziny Winnych opisanych w "Stulecie Winnych. Ci, którzy przeżyli", zrób to koniecznie, bo lektura jest przednia i mało jest tego typu pozycji na naszym rynku. Jeżeli z kolei lekturę pierwszego tomu masz już za sobą, sugeruję szybko rozpocząć czytanie drugiego. Choć pewnie moja sugestia nie jest Ci potrzebna, bo jak tu nie chcieć się dowiedzieć, co dalej z Anią, Manią, Stanisławem i innymi?

Druga część, "Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli", rozpoczyna się w 1939 r. z początkiem II wojny światowej. Dla tytułowej rodziny już pierwsze dni wojny obfitują w dramatyczne zdarzenia. Winni stają w obliczu śmierci i narodzin. Bohaterowie muszą zmierzyć się z wieloma zmianami, zagrożeniami, a jednocześnie w miarę możliwości wieść normalne życie: wychowywać dzieci, pracować, kochać się etc. Inni z kolei idą walczyć, a wszystkich dotyka rozłąka z bliskimi.
Na kartach tej książki czytelnik spotka się również z autentycznymi postaciami, tj. Krzysztof Kamil Baczyński czy Czesław Miłosz.

Mimo okresu, o jakim opowiada część książki, nie ma tu zbyt wiele opisów walk czy przebiegu Powstania Warszawskiego. Nie to jest w niej najważniejsze, a losy samych bohaterów i ich emocje. Wydarzenia historyczne nie są tu pierwszoplanowe, a stanowią tło dla zdarzeń w życiu Winnych. Z okresu wojny opisanego w książce, w moim odbiorze najbardziej sugestywny był wątek doświadczeń przeprowadzanych na kobietach w obozie w Ravensbrück.

Po 1945 roku bohaterowie książki muszą się zmierzyć z nową rzeczywistością. Niektórzy decydują się na emigrację, innych spotykają represje za wojenną działalność. Pozostali zmagają się z wieloma prozaicznymi problemami, jakimi charakteryzowało się życie w Polsce Ludowej.

Mimo tak wielu kłopotów i trudności, rodzina Winnych trzyma się razem i wspiera. Widać, że wszystkie dotychczasowe trudy ich nie złamały, a wzmocniły i zbliżyły do siebie. Zwłaszcza siła kobiet jest podkreślana przez autorkę. To właśnie kobiety są filarami tej rodziny,  to one spajają,  dbają i swoją zaradnością, odwagą oraz odpornością psychiczną mogłyby wielu obdzielić. O nestorce rodu, Bronisławie,  jeden z  bohaterów mówi tak:
"(...) tak naprawdę chodziło jej zawsze o jedno, żebyśmy trzymali się razem, bo tylko wtedy ocalejemy."

Czytelnik śledzi losy rodziny, współczując  im tragedii życiowych i czasów, w jakich przyszło im egzystować, ale jednocześnie może podziwiać więzi rodzinne, jakie łączą Winnych i może nawet trochę zazdrościć oddania i relacji, jakie między nimi panują.

Drugi tom sagi kończy się wydarzeniami, jakie miały miejsce w Warszawie w 1968 roku. Zaczęło się od zdjęcia z afisza "Dziadów" Kazimierza Dejmka, a potem fala protestów studentów była brutalnie wygaszana przez władze.  Winnych te zdarzenia również dotyczyły i doświadczyły bardzo mocno. Zakończenie pozostawia czytelnika w apogeum emocji, a książkę odkłada się z myślą: "Co było dalej? Muszę jak najszybciej się tego dowiedzieć!".
Ja potrzebowałam chwilkę, żeby ostudzić emocje i zabrałam się za lekturę trzeciej części "Stulecie Winnych. Ci, którzy wierzyli".

Można tylko żałować, że w drugim tomie przez jeszcze większą liczbę bohaterów niż w pierwszej części, a jednocześnie mniejszą objętość książki, wiele wydarzeń w życiu Winnych jest opisanych dość skrótowo. Ja nie miałabym nic przeciwko, gdyby książka była o wiele dłuższa, a pewne wątki były opowiedziane bardziej szczegółowo.

Jeżeli czytaliście pierwszą część sagi, lubicie szeroką paletę postaci, opowieści snute na przestrzeni wielu lat z prawdziwymi wydarzeniami w tle, ta pozycja jest dla Was. To oprócz tego kawałek dobrej literatury obyczajowej, w której czytelnik może zobaczyć, jaka siła jest w rodzinie i jak bardzo dzielne, mądre i wytrzymałe mogą być kobiety.
Jeżeli nie czytaliście tomu rozpoczynającego cykl, czym prędzej to zróbcie.
Świadomie w swojej recenzji pewne wątki pominęłam, żeby nie zdradzać Wam wszystkiego przed lekturą.



Dajcie znać w komentarzach czy znacie już Winnych lub czy macie zamiar przeczytać tę sagę?  Jakie są Wasze wrażenia? 

INFORMACJE O KSIĄŻCE:
"Stulecie Winnych. Ci, którzy walczyli"
Autor: Ałbena Grabowska
Wydawnictwo: Zwierciadło
Rok wydania: 2015
ISBN: 978-83-64776-31-1
Liczba stron: 304

źródło okładki: http://ksiegarnia.zwierciadlo.pl/

Komentarze

  1. Muszę poszukać pierwszego tomu. Czas akcji w tej drugiej części bardzo mocno mnie przyciąga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Popieram pomysł, poszukaj. Warto przeczytać, choć drugi tom byłby jeszcze lepszy, gdyby nie zawierał tylu streszczeń fabuły. Ale i tak historia wciągająca ☺

      Usuń
  2. Kupię ją, nie tylko ze względu na ciekawy opis, ale na tą cudowną okładkę *-*
    Ma w sobie magię
    Pozdrawiam
    http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zgadzam się z Tobą. Okładka jest wyjątkowa, a najlepiej wyglądają okładki wszystkich tomów obok siebie. Właśnie ten widok przyciągnął mój wzrok w księgarni ☺

      Usuń
  3. Bardzo lubię czytać sagi. Chyba dla tego, iż na przestrzeni rozwijającej się akcji najlepiej pokazują rozwój bohaterów. Tak uważam:) Jeżeli polecasz zacząć od pierwszej części, to muszę się za nią rozejrzeć:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak. Można poznać bohatera na wskroś i niemal poczuć przywiązanie do niego. Poszukaj pierwszego tomu i miłej lektury :-).

      Usuń
  4. Bardzo mnie ciekawi ta seria. Na dodatek książki maja takie piękne okładki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To życzę, żeby ciekawość zaprowadziła Cię do tych książek. Warto przeczytać całą sagę, choć nie jest równa. Ale i tak 100-letnia historia rodziny Winnych wciąga i aż żal odkładać po skończonej lekturze. A okładki fantastyczne. Prawie każdy zwraca na nie uwagę, więc naprawdę dobra robota wydawnictwa.

      Usuń
  5. Dziękuję za obserwowanie na G+, jesteś 60 osobą, która postanowiła śledzić moje poczynania na blogu. Dziękuję Ci za to i mam nadzieję, że się nie zawiedziesz. A do Twojego bloga, zajrzę przy najbliższej okazji :) Pozdrawiam
    Rafau

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też mam nadzieję, że nie poczujesz zawodu zaglądając do moich postów 😄. Zapraszam!

      Usuń
  6. Brzmi kusząco, możliwe, że sięgnę po tę sagę. :) Losy konkretnej rodziny, wydarzenia historyczne i siła kobiet – od razu te motywy skojarzyły mi się z "Ósmym życiem" Nino Haratischwili, którą ogromnie polecam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci za poleconą książkę. Skorzystam z Twojej rekomendacji, bo nie miałam okazji jej czytać.
      "Stulecie Winnych" polecam.

      Usuń
  7. mam te książki na liście 'do przeczytania' :)
    PS. nominowałam Cię do Liebster Blog Award :)
    http://ksiazkatu-ksiazkatam.blogspot.com/2016/07/liebster-blog-award.html

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Warto przeczytać :-).
      Dziękuję za nominację ☺. W weekend zastanowię się nad odpowiedziami na Twoje pytania i w poniedziałek powinny już być na blogu.
      Pozdrawiam.

      Usuń
  8. Muszę kiedyś sięgnąć po tę sagę :)
    Nominowałam Cię właśnie do LBA, po szczegóły zapraszam do siebie: http://ogrodksiazek.blogspot.com/2016/08/liebster-blog-award-1.html ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo dziękuję za nominację i arcyciekawe pytania. Muszę porządnie się nad nimi zastanowić, ale i z przyjemnością.
      A sagę o Winnych zdecydowanie polecam. Pozdrawiam :-D

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wizytę na blogu "Zaczytana do samego rana". Będę bardzo wdzięczna za pozostawienie śladu Twoich odwiedzin. Podziel się swoimi wrażeniami i refleksjami, stosując się do zasad netykiety. Spam oraz treści obraźliwe będą usuwane.

Popularne posty z tego bloga

Recenzja książki "Alicja w krainie czasów. Czas zaklęty" Ałbeny Grabowskiej

9 najlepszych książek dla dzieci o historii z przymrużeniem oka

To nie jest pożegnanie.