Recenzja książki "Z podróży do świata retro 2" Skarlet. Książka pod moim patronatem.

Po niedawnej recenzji pierwszej części "Z podróży do świata retro" (do przeczytania TUTAJ) dziś przybywam do Was z opisem moich wrażeń po lekturze drugiej części, którą z przyjemnością objęłam patronatem :-). 


"Z podróży do świata retro" pozostawiło we mnie niedosyt, że książka za krótka, a czyta się ją za szybko. Na szczęście Skarlet odbyła kolejną wyprawę do minionej epoki i ponownie przenosi czytelnika do wieku XIX i początków XX.

Podobnie jak w pierwszej odsłonie czytelnik poznaje klimat epoki wyłaniający się z fragmentów artykułów prasowych, anonsów, porad, wierszy i scenek humorystycznych. Dzięki oryginalnej pisowni i wielu ilustracjom można wgryźć się w materię mocniej i poznać dawną estetykę. 

W podróży zorganizowanej przez Skarlet nie poznajemy świata retro w opisach wydarzeń historycznych czy kulturalnych, a w tekstach o sprawach bardziej przyziemnych i bliższych człowiekowi.
Jest więc moda i wyjątkowo aktualne wskazówki jak podchodzić do obowiązujących trendów, porady dotyczące przyjmowania gości i rarytas - "dziesięcioro przykazań dla przyszłych małżonków". 

"Tylko bogato przez matkę-naturę uposażone kobiety t.j. prawidłowo zbudowane, o harmonijnych rysach twarzy, mogą poddawać się modzie bieżącej; ogół zaś kobiet musi bardzo ostrożnie stosować nowe wynalazki mody, uwydatniające często, co korzystniej byłoby ukryć i odwrotnie, ukrywające to, co stanowi czasem jedyny wdzięk danej osoby". 

Lektura "Z podróży do świata retro" przynosi nie tylko walory poznawcze. Czytelnika czeka spora dawka uśmiechów, bo ciężko zachować powagę, czytając np. autentyczne anonse prasowe czy humorystyczne komentarze ówczesnej rzeczywistości autorstwa niejakiego Muchy.



Mnie ogarnęła nostalgia w trakcie czytania części o epistolografii, czyli o sztuce pisania listów. Czynność dziś już niemal zapomniana. Tylko urzędy nadal o niej pamiętają ;-). A szkoda. Ja tęsknię za papierowymi listami i za całym ceremoniałem, jaki się łączył z ich pisaniem. Dobór papieru czy papeterii, namysł nad tym, co chciało się napisać, wizyta na poczcie, żeby nadać list, a potem oczekiwanie na odpowiedź...
Skarlet zawarła autentyczne listy z czasów retro, które mogą Was skłonić do podobnej do mojej refleksji, ale również rozbawić.

W zbiorze autorstwa Skarlet znalazło się miejsce dla modnej wówczas ezoteryki, historie kryminalne z XIX-wiecznym Wiedniem i pojedynkami w tle czy opowieść o jedynej w swoim rodzaju śpiewaczce, Florence Foster Jenkins, którą wielu zna już z filmu "Boska Florence" z Meryl Streep w roli głównej.

Cieszę się, że również w drugiej części Autorka umieściła przepisy kulinarne. Warto do nich zajrzeć i wypróbować we własnej kuchni. W tej części książki wisienką na torcie jest menu świąteczne spisane w 1949 roku. Oczywiście wraz z recepturami. Może zainspirują Was i wykorzystacie je podczas przygotowań do zbliżających się coraz większymi krokami Świąt Bożego Narodzenia.

Jeżeli ciekawi Was, co zajmowało ludzi w XIX i na początku XX wieku, co ich śmieszyło lub jakie mieli problemy, warto sięgnąć po "Z podróży do świata retro 2".
W trakcie lektury polecam odciąć się od współczesnych przeszkadzajek, a wtedy możliwe, że choć na chwilę zafundujecie sobie krótki detoks od XXI wieku ;-).
Jeżeli uda Wam się zatopić w lekturze, może usłyszycie szelest wytwornych sukien dam i stukanie o bruk eleganckich lasek gentlemenów. Poczujecie szyk, styl i aurę, które bezpowrotnie przeminęły.

"Z podróży do świata retro 2" może stanowić ciekawe uzupełnienie wiedzy z podręczników i książek historycznych lub stanowić przyczynek do poznania materii bardziej od strony faktograficznej. Może się więc okazać, że ta podróż będzie tylko wstępem do znacznie dłuższej wyprawy :-).

Premiera książki zaplanowana jest na 18 listopada.
Będzie dostępna zarówno w wersji papierowej, jak i elektronicznej.



Bardzo dziękuję Autorce za możliwość przeczytania książki i jej patronowania :-)!


Czy ciekawi Was świat retro? Czy zamierzacie wybrać się w podróż jaką funduje Wam Skarlet w swojej książce? 
Dajcie znać w komentarzach :-). 

A dla porównania, co kiedyś znajdowało się w kręgu zainteresowań, a co dziś, zachęcam Was do odwiedzenia strony:


Komentarze

  1. Bardzo mnie to zaintrygowało!!!!!!!! Będziesz urządzać konkurs na temat tej książki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się bardzo :-).
      Tak, rzeczywiście planuję konkurs, w którym do wygrania będzie bilet na podróż retro :-D.

      Usuń
  2. Gratulacje! Tym razem książka nie dla mnie :(

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratuluję objęcia patronatem książki;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Gratuluję! Według mnie to zawsze duża nagroda - podobnie jak współpraca :)
    Pozdrawiam i zapraszam do mnie: http://artgirl12.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wizytę na blogu "Zaczytana do samego rana". Będę bardzo wdzięczna za pozostawienie śladu Twoich odwiedzin. Podziel się swoimi wrażeniami i refleksjami, stosując się do zasad netykiety. Spam oraz treści obraźliwe będą usuwane.

Popularne posty z tego bloga