Recenzja książki "Pocieszyciel" Karin Wahlberg.



"Pocieszyciel" to szósty tom szwedzkich kryminałów z cyklu z komisarzem Claesem Claessonem i lekarką Veronicą Lundborg. Poprzednie części to: "Ostatni dyżur", "Podglądaczka", "Zastygłe życie", "Dziewczynka z majowymi kwiatkami" oraz "Szpital".

Zaskakująca jest kolejność, w jakiej polski wydawca wypuszczał na rynek poszczególne tomy. W 2011 roku jako pierwsza ukazała się książka "Zastygłe życie", która de facto stanowi trzeci tom cyklu. Następnie w 2012 roku wydano "Dziewczynkę z majowymi kwiatkami" (tom IV) oraz "Szpital" (tom V). Dopiero po tych publikacjach polski wydawca w 2013 roku zaprezentował czytelnikom tom II, "Szpital", a w 2014 roku początek cyklu, czyli pierwszy tom p.t. "Ostatni dyżur".
Były momenty, w których czułam się lekko skołowana tym brakiem chronologii, ale ponieważ poprzednie tomy dobrze mi się czytało, z przyjemnością sięgnęłam po kolejny.

Podstawę fabuły "Pocieszyciela" stanowi oczywiście zagadka kryminalna. Pewnego wieczoru kobieta zostaje postrzelona w brzuch. Jest to o tyle zastanawiające, że poszkodowana jest postacią niekontrowersyjną, rehabilitantką, zwykłą i spokojną mieszanką niewielkiego szwedzkiego miasteczka. Nie ma wrogów, a więc śledczym nie nasuwa się motyw tej zbrodni.
Postrzał okazuje się jednak na tyle niegroźny, że po przeprowadzonej operacji nie ma zagrożenia życia ofiary i lekarze są spokojni o jej dochodzenie do zdrowia. Ale... pomimo tego, wkrótce po przeniesieniu zoperowanej z OIOM-u na zwykły oddział, kobieta umiera. Nawet lekarze są tym faktem zdumieni i nie potrafią podać przyczyny śmierci.

Lekarką, która operowała postrzeloną pacjentkę i zdecydowała o jej przeniesieniu z tzw. intensywnej terapii jest Veronica Lundborg, która z kolei jest żoną komisarza policji Claesa Claessona. A ów komisarz prowadzi dochodzenie w sprawie zagadkowego postrzału.
I tak właśnie, jak to zwykle bywa w książkach Karin Wahlberg, świat medyczny i policyjny łączą się i przenikają.
Tym razem Claes Claesson ma nie tylko zawodowe motywy do rozwiązania zagadki, ponieważ jego żona musi się zmierzyć z oskarżeniami o zaniedbania, które przyczyniły się do śmierci pacjentki.

W przypadku tej książki nie ma mowy o suspensie. W trakcie czytania, dodając do siebie kolejne elementy kryminalnej zagadki, czytelnik sam może dojść do rozwiązania. Ale mimo tego, "Pocieszyciela" czyta się bardzo dobrze. Pewnie jest tak dlatego, że policyjne dochodzenie nie jest jedynym tematem, na którym koncentruje się autorka.
Karin Wahlberg sporo miejsca poświęca opisom szwedzkiej obyczajowości, różnych sytuacji życiowych czy różnicom charakterologicznym poszczególnych postaci. I tak mamy tu poruszone takie zagadnienia, jak: późne rodzicielstwo i rozterki z nim związane, dojrzałą kobietę, która po rozwodzie układa sobie życie na nowo, a także różnice w pozycji kobiet i mężczyzn w życiu zawodowym.
W tym tomie zauważam mniejszy udział pobocznych postaci, tj. Peter Berg czy Erika Ljung. Żałuję, że tak jest, bo też są bardzo interesujący. On jest policjantem homoseksualistą, a ona pochodzi z imigranckiej rodziny. Z psychologicznego i socjologicznego punktu widzenia wątki dotyczące tej dwójki uważam za wartościowe. Ale rozumiem, że w poprzednich częściach cyklu autorka poświęciła im więcej miejsca, a w "Pocieszycielu" zeszli na daleki plan.

Podsumowując, jeżeli lubicie sprawnie napisane kryminały, a oprócz tego cenicie sobie wyjście poza samą zagadkę i zagłębienie się w losy zróżnicowanych bohaterów i "okoliczności przyrody", w jakich funkcjonują polecam zarówno "Pocieszyciela", jak i poprzednie części cyklu autorstwa Karin Wahlberg. 
Ja już biorę się za czytanie kolejnego, siódmego już, tomu pt. "Śmierć sprzedawcy dywanów". Swoimi wrażeniami na pewno podzielę się na łamach niniejszego bloga.

A czy Wy mieliście już do czynienia z Claesem Claessonem i Veronicą Lundborg? Czy powyższa recenzja wydaje się Wam pomocna? Zapraszam do komentowania.

INFORMACJE O KSIĄŻCE:
"Pocieszyciel"
Autor: Karin Wahlberg
Wydawnictwo: Świat Książki
Rok wydania: 2014
ISBN: 9788379438013
Liczba stron: 424


źródło okładki: http://www.swiatksiazki.pl/pub/mm/img/220/90081456.jpg

Komentarze

  1. Niestety nie jestem fanką kryminałów, chociaż wciąż liczę że się przekonam do tego gatunku. ;) Recenzja pomocna, chociaż dobrze by jej zrobiło wyjustowanie tekstu - w tej postaci ciężko się to czyta. Widzę że blog świeżutki, więc wytrwałości życzę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za cenną uwagę. Taka oczywista rzecz, a zupełnie wyleciała mi z głowygłowy. Poprawię się :-). Zapraszam do zaglądania po kolejne recenzje i inne teksty. Dziękuję za pierwszy! komentarz, życzenia i pozdrawiam serdecznie.

      Usuń
  2. Ja z kryminałami dopiero zaczynam i przyznam, że się w nie wkręciłam :) Ten również wydaje się ciekawy, jednak najpierw musiałabym zapoznać się z poprzednimi tomami :)
    I ja również życzę wytrwałości! :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za komentarz :-). Na moim blogu kryminałów pojawi się sporo, bo jestem ich maniaczką (zwłaszcza tych szwedzkich). Zapraszam ponownie. Już pracuję nad kolejnymi tekstami.

      Usuń
  3. Uwielbiam kryminały, które pozwalają mi samej odgadnąć kto jest sprawcą.O tej autorce co nieco słyszałam, chyba nawet coś jej autorstwa udało mi się kiedyś przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To Karin Wahlberg daje czytelnikowi możliwość wykrycia sprawcy ☺.

      Usuń
  4. Nie lubię kryminałów, wiec to nie książka dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Rozumiem. Może moje kolejne recenzje będą bardziej w Twoim literackim guście. Zapraszam ☺!

    OdpowiedzUsuń
  6. Tak dawno nie czytałam kryminałów. Zawęziłam się do obyczajówek no i jakiejs fantasty, a kryminały poszły w odstawkę :(
    Muszę się ogarnąć i wrócić do tego, co dobre :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to zachęcam do kryminałów :-). Ja sobie nie wyobrażam czytelniczego życia bez nich.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wizytę na blogu "Zaczytana do samego rana". Będę bardzo wdzięczna za pozostawienie śladu Twoich odwiedzin. Podziel się swoimi wrażeniami i refleksjami, stosując się do zasad netykiety. Spam oraz treści obraźliwe będą usuwane.

Popularne posty z tego bloga